Opinie uczestników

Opinie uczestników naszych obozów

Czy na obozie jest dobrze?
Moim zdaniem to nie ma tak, że na obozie jest dobrze, albo że nie jest dobrze. Gdybym miał powiedzieć co w obozach cenię najbardziej, to ludzi. Ludzi, którzy po prostu zaakceptowali człowieka z aspergerem takim, jakim jestem. Co najważniejsze, to właśnie akceptacja ze strony innych pozwoliła ukształtować moje obecne zdolności społeczne. Chodzi o to, że nawet pozornie niewielka inność człowieka może sprawić, że nie znajduje on zrozumienia, które by tak rzec, pomaga nam nauczyć się żyć między ludźmi. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję ludziom na obozach. Dziękuję im, Przyjaźń to śpiew, przyjaźń to taniec, przyjaźń to życie. Wielu ludzi się dziwi "ale jak to masz aspergera? Przecież po tobie tego w ogóle nie widać.". A ja odpowiadam, że to proste, ta akceptacja, to zrozumienie, to właśnie one sprawiły, że nauczyłem się żyć w społeczeństwie. Dziś jestem jedynie uczestnikiem, a jutro... Kto wie? Może będę w kadrze obozowej i będę pomagać nowym pokoleniom autystyków funkcjonować w społeczeństwie.
Piotr Nowosielski
Udział w tym obozie to jedna z najlepszych decyzji jaką podjęłam w życiu! Super atmosfera, wspanili i ciekawi ludzie. Można zdobyć sporo wiedzy, a zarazem nawiązać świetny kontakt z osobami z całej Polski. Obóz jest idelanym połączeniem na spędzenie niezapomnianych wakacji jak i zdobycie nowej wiedzy i rozwijaniu swoich pasji!
Ola Walczybok
Generalnie obozy letnie są SUPER - i jeśli chodzi o ćwiartki i ogólnie panującą atmosferę. Na zeszłorocznym obozie dla starszych bardzo podobała mi się ilość "nietypowych" ćwiartek, w stylu język migowy, gwizdane języki, fotografia, czy choćby chemia z Krysią. Mimo, że lubię astronomię (ofc), uwielbiam chodzić na takie ćwiartki, bo później jestem bogatsza o losowa wiedzę, którą mogę się flexować przed znajomymi. A, i kolejna super rzecz, która była w zeszłym roku: python ¡OD PODSTAW! Bardzo mnie to zachęciło do rozpoczęcia jakiejkolwiek przygody z programowaniem i o ile przed obozem bałam się go jak ognia bo sTrAsZniE tRudNE, to od obozu regularnie bawię się w pisanie jakiś prostych kodów.
Zuzanna Kawalec
Almukantarat to miejsce budowania nowych przyjaźni i wspólnego poznawania wszechświata. Towarzyszy temu niepowtarzalna atmosfera i klimat tworzony dzięki spędzaniu wieczorów przy ogniskach, almuśpiewankach i dobrej zabawie. Pojechanie na mój pierwszy obóz było jedną z najlepszych decyzji w moim życiu.
Karolina Komorowska
Na swój pierwszy obóz jechałem niechętnie, nakłonił mnie kolega z klasy. Teraz jestem mu za to wdzięczny, bo obóz wspominam bardzo miło. Pojechałem tam praktycznie całkowicie zielony, nie potrafiłem nawet obsługiwać teleskopu, ale bardzo szybko zaraziłem się astronomią, do tego stopnia, że dwa lata później znalazłem się w finale olimpiady astronomicznej. Almu to super obozy, na których można dużo się nauczyć, ale też poznać wielu wspaniałych ludzi, bo Almu to przede wszystkim mega społeczność. Na Almu nie ma gorszych i lepszych, każdy służy pomocą, z każdym można pogadać na dowolny temat - od ulubionego warzywa do tego jak wyglądają studia za granicą. Bardzo dobrze wspominam moje obozy, bo nie poprzestałem tylko na obozie dla młodszych, śmiało polecam i zachęcam do pojechania na swój pierwszy obóz.
Igor Płoszaj
Obóz Almukantaratu sprawił, że astronomia stała się moją ulubioną dziedziną fizyki. Zaprzyjaźniłam się na nim z wieloma nowymi osobami z całej Polski. Dzięki klubowi rozwinęłam swoje pasje, a starsi koledzy pomogli mi wybrać studia, na które pójdę w przyszłym roku.
Małgorzata Jędruszek